Choć jesienią skłaniamy się ku stonowanym barwom, to jednak w tym sezonie można nieco zaszaleć.
Mowa o coraz bardziej widocznym trendzie na zwierzęce wzory. Panterka, zebra, czy krokodyli print…To wszystko znajdziemy na niemalże każdej części garderoby. Trzeba jednak uważać, aby nie przesadzić i nie otrzeć się o kicz. Naszym zdaniem jeden element ubioru w zupełności wystarczy.
Gosia ma na sobie płaszcz, który kupiła dobrych parę lat temu w okazyjnej cenie. Grzecznie wisiał w szafie, czekając na przysłowiowe pięć minut i oto nadeszły – płaszcz właśnie zyskał drugie życie i idealnie wpasował się w jesienną aurę.
Ja z kolei, postawiłam na popielatą mini. Ze względu na długość wybór dość ryzykowny, dlatego dobrałam do niej obszerny sweter z wielokrotnie już wspomnianej marki The Odder Side.
Ciekawe jesteśmy, która wersja bardziej przypadła Wam do gustu?
P.S. Niech nie zdziwią Was dość oryginalne fryzury 😉 W momencie, gdy wyszłyśmy z domu mocno się rozpadało… Jednak nie poddałyśmy się i postanowiłyśmy zrobić kilka zdjęć w prawdziwie jesiennej aurze.
Karola: Spódnica i botki Zara, sweter The Odder Side
Gosia: Płaszcz i pasek Zara (dawna kolekcja), torebka biodrowa Zara, trampki Vans